Forum Siódmej Białostockiej Drużyny Harcerskiej

Łukasz · Wysłany: Wto 10:27, 20 Mar 2007 Temat postu: Stosy

Ognisko "gwiazda"

[link widoczny dla zalogowanych]
Przydatne, jeśli zależy nam na oszczędnym zużyciu opału lub na niewielkim ogniu. Ogień pali się pośrodku gwiazdy; stosownie do potrzeb podsuwa się kłody do środka. Można je odciągnąć na bok, jeśli chcemy gotować nad żarem. Dla ogniska tego rodzaju zaleca się stosowanie twardego drewna.

Ognisko "wigwam" -stos

[link widoczny dla zalogowanych]
Dogodne do gotowania i ogrzewania się (pamiętaj, że zużywa wiele opału). Podpałkę wstępną należy umieścić pośrodku przygotowanego miejsca wokół wbitego w ziemię kołka, z otwarciem od strony nawietrznej dla zapewnienia ciągu. Ognisko należy osłaniać od wiatru zapalając je od strony nawietrznej.

Ognisko "piramida"

[link widoczny dla zalogowanych]
Podobne do ogniska typu studnia", z tym, że ułożone jest z pełnych warstw drewna, a nie z ażurowej konstrukcji. Takie ognisko pali się długo i można je wykorzystać jako ogień na całą noc.

Ognisko "studnia"

[link widoczny dla zalogowanych]
Zapewnia dużo ciepła i światła dzięki dużemu dopływowi powietrza. Dlatego może ono służyć do gotowania i sygnalizacji.

Maciek

najlepszy stos, moim zdaniem to jest studnia. Pali się dobrze i jest efektowny.

MałyMały

heh śmieszne te stosy... ale też myślę że studnia jest najlepsza Jezyk

Łukasz R.

macie racje studnia jest najlepsza

Jasiek

Boże aby się paliło dobrze... W praktyce jakoś jeszcze nigdy nie widziałem stosu jak z obrazka bo i taki nie wyjdzie nigdy...

Łukasz

Nawet jeżeli nie wyjdzie do końca jak na rysunku to żaden z tego powód aby nie próbować go układać. Takim leniwym stwierdzeniem można prawie wszystko skwitować. Może i w praktyce wszyscy używają jakiegoś swojego jednego, ale znajomość kilku innych też nie zaszkodzi.

I też uważam że studnia jest najlepsza. Przede wszystkim jest praktyczna i łatwo się ją układa.

Maciek

mimo wszystko, ja stosów używam tylko na obozie i na zbiórkach. Na ogniskach palę jak leci, żeby się paliło.

Jasiek

Nareszcie ktoś nie kadzie tylko mówi jak jest Wesoly

Żółwik Maćku Cool

Tomasz

Ja palę coś w rodzaju piramidy tylko troszeczkę na swój sposób Rolling Eyes

Szukam dwóch grubszych gałęzi. Układam je wzdłuż siebie jeżeli podłoże jest mokre układam między nimi jeszcze jakąś izolację. Na izolację kładę podpałkę. I zaczynam układać nad nią od najmniejszych gałązek do największych. Zaczynam podpalać po dołożeniu gałązek grubości mniej więcej palca. Podpalam czekam aż się rozpali i kładę powoli grube. Mruga

Nie rozumiem czemu na rysunku jest odwrotnie. Jak grube gałęzie mają złapać temperaturę i się rozpalić od kory brzozowej czy łuczyny ?