Autor |
Wiadomość |
Tima |
Wysłany: Wto 20:51, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
hehehe.. Musimy dojść.. Boso, czy w butach, ale musimy.. |
|
|
kasia |
Wysłany: Wto 17:48, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
W czym byśmy nie szli, to do celu i tak dojdziemy |
|
|
Tima |
Wysłany: Wto 12:59, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
A ja idę w glanach... Byłam na rajdzie świętokrzyskim w nich i mi są bardzo dobre do chodzenia... Bolało mnie tylko dlatego, że miałam odciski wcześniejsze po innych butach,ale od glanów nic nie miałam... i ja nie odczuwam tego, że są takie ciężkie... najwyżej będę szła boso, jak będzie mi w nich niedobrze.. |
|
|
kasia |
Wysłany: Wto 11:45, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
Co do glanów, to Łukaszu racja. One są spoko do chodzenia od czasu do czasu. Można w nich z powodzeniem przejść Rajd Powstańców Styczniowych, ale na dłuższe wycieczki nie są zbyt dobre.
Kiedyś w glanach chodziłam po górach. Po 4 dniach miałam dość. Nie miałam odcisków ani nic z tym stylu, ale to takie ciężkie dziadostwo...
Glany fajnie wygladaja itd. ale nie życzę nikomu iść np na nasz biwak wędrowny w glanach.
Poniekąd w każdych butach można sobie chodzić, ale |
|
|
Łukasz |
Wysłany: Wto 10:19, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
To nie zmienność decyzji tylko opinii. A glanów nie poleci nikt kto naprawdę zajmuje sie turystyką albo sprzętem. |
|
|
kasia |
Wysłany: Pon 23:33, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
Bartku, zmienność decyzji gwarantem ciągłości dowodzenia |
|
|
Tima |
Wysłany: Pon 22:44, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
Z butów najlepsze mi są glany... ale i tak wole bez butów... bo chodzenie boso, chyba nie można zaliczyć do chodzenia w butach... a na karteczce mam i tak coś, czego nie da rady ogarnąć... |
|
|
konfident |
Wysłany: Pon 22:25, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
A ostatnio pisalas, ze najlepiej bez butow. Szybka zmiana decyzji, czy po prostu niekonsekwentna jestes? Moze to trzeba wpisac na swoja karteczke i z tym walczyc? |
|
|
Tima |
Wysłany: Pon 19:22, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
A ja mam glany... i dla mnie są najlepsze.. |
|
|
piecyk |
Wysłany: Pon 16:27, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
Wszyscy maja magnumy, mam i ja. |
|
|
konfident |
Wysłany: Nie 19:43, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
No, no Macku butow gratulowac tylko. Tez mam zamiar kupic, zaraz po powrocie do polski. Nic prostrzego, tylko rozmienic £(funty) i isc do sklepu! Ot, co. |
|
|
Tima |
Wysłany: Sob 9:10, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
A ja sądzę, że najwygodniejsze buty, to ich brak... Ja tak uwielbiam chodzić po podłożu prawie każdym.. |
|
|
kasia |
Wysłany: Pią 22:09, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
A ja nadal twierdzę, że nie istanieją lepsze buty niż sandały z... tworzywa jakiegoś oczywiście |
|
|
piecyk |
Wysłany: Pią 22:06, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ja też się przymierzam do kupna magnumów. Taka uwaga ode mnie: warto buty kupować po południu, wtedy stopa jest trochę większa (bo rozchodzona), a w butach chodzi sie całą dobę...
Zgodnie z radą jutro rano idę kupić buty. |
|
|
Kubuś |
Wysłany: Pią 20:11, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
Heh to Maćku tak jak ja też mam za duże ale też się nie machają ani nie spadają. |
|
|
Maciek |
Wysłany: Pią 19:24, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
o właśnie kupiłem w Jagerze Magnumy Stealthy. O rozmiar za duże wziąłem, ale nie spadają ani się nie ruszają. Kozackie Są prawie tak jak kauczukofilce |
|
|
konfident |
Wysłany: Sob 19:40, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
i rękawiczki z kozła... |
|
|
Maciek |
Wysłany: Sob 18:21, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
najlepsze są sandłki, co są z koziej ..... |
|
|
Bełta |
Wysłany: Pią 23:24, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
Każdy but z czasem coraz bardziej pasuje do nogi w miarę chodzenia i coraz lepiej do nich się przyzwyczajasz, ale ja magnumów nie musiałem rozchodzić aby brać je na dłuższe wyprawy itd. od razu je zabrałem na wyjazd jak kupiłem i nie miałem problemów z odciskami z powodu nie rozchodzonych butów.
A poza tym nie mówiłem nic, że nie nadają się dla kobiet, ale są specjalne odmiany magnumów dla kobiet, różnią się głównie numeracją i lekko innym kształtem. |
|
|
konfident |
Wysłany: Pią 22:54, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
Nie, nie, nie piotrze. To działa w drugą strone. Złego nie moge powiedzieć o desantach(bo są Boskie) ani o magnumach(bo nie nosiłem). I nie powiesz mi, że magnumy nie są butami, które nie wymagają rozchodzenia, i nie są lekkie. Dla kobiet - również się nadają. Tylko tyle chciałem ująć w swoich słowach... |
|
|